piątek, 27 lutego 2009

Wywiad z panią Barbarą Anną Pawłowicz

W pani wierszach można odnaleźć wiele obrazów natury ożywionej i nieożywionej. Jaka jest rola przyrody w poezji?

Poezja rodzi się najczęściej z kontaktów człowieka z drugim człowiekiem lub z kontaktu z przyrodą. Słuchając głosu przyrody, oglądając jej obrazy, tak szybko zmieniające się w zależności od miejsca i czasu, przychodzi natchnienie. Przyroda podsyła mi wiele tematów wierszy.

Niektóre z pani utworów dotykają tematów religijnych. Czy poezja jest sposobem na rozmowę z Bogiem?

Rozmawiać z Bogiem można na wiele sposobów. Najczęściej rozmawiamy poprzez modlitwę. Poezja religijna to bardzo osobisty rodzaj modlitwy, która jest wyrazem uczucia głębszego niż miłość. Nie pozostaje jednak tylko wyrazem przeżyć autora, ale przeżywana jest również przez czytelników lub słuchaczy.

Upływ czasu to coś, co obowiązuje nas wszystkich, jest także obecny w pani poezji. Czym tak naprawdę jest czas dla człowieka?

Czas to chwila, zbyt krótka, aby nie było szkoda, że tak szybko przemija. Trudno w ciągu krótkiej chwili nasycić się życiem. Wracanie wspomnieniami do przeszłości jest sposobem na zatrzymanie czasu.

Powszechnie uważa się, że szczęście najłatwiej osiągnąć we dwoje, nie inaczej jest także w pani wierszach. Czy prawdziwe szczęście jest dostępne tylko dla par?

Szczęście można osiągnąć na wiele sposobów, nie tylko w związku dwojga ludzi. Człowiek szczęśliwy to człowiek spełniony. Spełniony w miłości, w pracy, w rodzinie.

W pani poezji spotykamy się z konkretnymi postaciami wpisanymi w dane miejsce. Jaki związek zachodzi pomiędzy miejscem a człowiekiem?

Każdy ma miejsca, z którymi wiąże jakieś wspomnienia i do których tęskni, wraca myślami, w snach, opowiada o nich, pisze. W chwilach smutku przenosi się do miejsc w których był szczęśliwym. Pisząc o tych miejscach nie sposób pominąć związanych z nimi ludzi, i odwrotnie, opisując ludzi nie sposób pomijać przynależnego im miejsca. Wówczas obraz malowany słowami staje się pełniejszy.